W centrum drugiej niedzieli Adwentu staje dziś przed nami Jan Chrzciciel, który poucza nas o konieczności nawrócenia. Ludzie potrzebują nawrócenia, bo bliskie jest królestwo niebieskie.
Nawrócenie trzeba więc zacząć od zmiany myślenia, sposobu wartościowania i przeżywania rzeczywistości życia. Nawrócenie zatem stwarza okazję do przebudowy sposobu współpracy ze światem, z drugim
człowiekiem i z Bogiem. Nawrócenie to prostowanie ścieżek dla Pana jak mówi Jan Chrzciciel.
Nawrócenie to odcięcie się od tego, co nie przynosi w życiu dobrego owocu.
Jan Chrzciciel zapowiada bliski sąd, który ma nas motywować do nawrócenia: bo siekiera do korzenia drzew już jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień.
Proces nawrócenia, trzymając się przywołanej metafory ogrodniczej, dokonuje się poprzez swoiste „przycinanie” naszego życia, przez odcięcie tych pędów naszego myślenia i działania, które przynoszą zły owoc. Przygotowanie drogi Panu i prostowanie ścieżek a to nic innego jak zerwanie z grzechem.
I tego twardo i nieustępliwie żąda Jan nad Jordanem. Jan Chrzciciel nie naucza tylko o nawróceniu, lecz także o przyjściu Zbawiciela. Zapowiada Mesjasza.
On jest też tym, który Mesjasza poprzedza. I to jest dla nas bardzo piękny obraz. My również poprzedzamy Pana. Idziemy przed Nim, aby poprzez nas On mógł dotrzeć do ludzi współczesnego świata.
To już nasz kolejny Adwent, który jest dla nas czasem nadziei. Wszyscy, więc którzy od wieków wołają: „Nawracajcie się!”, są ludźmi nadziei.
Bo wiedzą, że gdy nawraca się jeden człowiek, to cały świat staje się lepszy.
Adwent to czas otwarcia się na Królestwo, które jest już obecne pośród ludzi i równocześnie stale się do nas przybliża a my czekamy na Jego pełnię.
Królestwo to nastanie w pełni, gdy wszyscy ludzie uznają panowanie Boga w świecie i wtedy na świecie zapanuje prawdziwy pokój.
Królestwo Boże to sam Jezus Chrystus, który zbliża się do nas i pragnie zamieszkać pośród nas.
Dlatego posłuchajmy Janowego wezwania i skierujmy nasze myśli i serca w stronę Tego, który do nas przychodzi! Przyjmijmy Go i uczyńmy Go Panem naszych serc i naszego życia!
Niech przyjdzie Jezus i Jego Królestwo i zamieszka pośród nas!
Bracie i Siostro, jeśli chcesz przygotować drogę Panu, musisz prawdziwie uwierzyć w Bożą moc i Jego obecność!
Bo prawdziwie uwierzyć, to powierzyć siebie Bogu wraz ze wszystkim, co stanowi Twoją codzienność, Twoje powołanie i świat, w którym żyjesz i pracujesz. Jeśli chcemy autentycznie wierzyć, a nie tylko tak od czasu do czasu i „oddychać Bożym życiem” to musisz scalać swoją wiarę w Chrystusa ze swoim życiem. Ale nie od jutra, ale już od dzisiaj. Amen