Czwarta Niedziela Wielkanocna jest Niedzielą Dobrego Pasterza. Chrystus, dobry pasterz, oddał swoje życie z miłości, „aby rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno”. Oddał je za owce, które znał i zna po imieniu. Został posłany do wszystkich, a szczególnie grzeszników i ludzi zagubionych.
Dla Boga każdy człowiek jest kimś ważnym O każdego z nas Jezus troszczy się i chroni przed wpływami fałszywych proroków. On jest bramą prowadzącą do Bożej owczarni. Mogą Go doświadczyć tylko ci, którzy należą do Jego owczarni. Ci, którzy słuchają Jego głosu, idą za Nim, dlatego są bezpieczni, nie zginą, nikt nie może im zagrozić i co więcej mają życie wieczne. Mają poczucie pewności na swojej drodze życia.
Dobry Pasterz czeka również na Ciebie. Siostro i Bracie. Wejdź, do kaplicy adoracji i powiedz Mu wszystko o niepokojach swego serca i posłuchaj Jego rad, aby twoja droga była bezpieczna.
Dzisiejsza Ewangelia ma szczególne znaczenie, gdyż ukazuje nam nadzieję płynącą z przynależności do Chrystusa na czterech fundamentach chrześcijańskiej nadziei.
Pierwszy z nich możemy wyczytać w deklaracji Jezusa: „Ja znam owce moje” Chrystus zna nasze problemy i nie pozostawia nas samych z ich rozwiązywaniem. Stąd też nasza nadzieja płynie ze świadomości, że jest Ktoś, kto nas rozumie. Jezus z Nazaretu jest z nami i nas rozumie, dlatego powinien stać się naszym Przewodnikiem i doradcą. Taki towarzysz w drodze musi być więc źródłem nadziei.
Drugi fundament ludzkiej nadziei zawarty jest w zapewnieniu Chrystusa wyrażonym w słowach: „Ja daję im życie wieczne” W tym krótkim sformułowaniu kryje się sens życia człowieka. Każdy wymiar ludzkiej egzystencji można uczynić sensownym. Także cierpienie ma sens, Chrystus bowiem przyszedł na świat
po to, aby oddać a nas swoje życie i zbawić wszystkich ludzi.
Trzeci fundament zawarty w słowach Chrystusa: „nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”, daje nam to ogromną nadzieję, że Bóg walczy o człowieka, nieustannie czuwając i ostrzegając go w sumieniu.
Można więc powiedzieć, że człowiek wierzący i nasłuchujący głosu Boga może czuć się bezpieczny.
Dochodzimy do czwartego fundamentach chrześcijańskiej nadziei.
Jezus daje świadectwo o swoim Ojcu, mówiąc: „Ojciec mój jest większy od wszystkich” Te słowa wskazują
w szczególny sposób na wszechmoc Boga, ale równocześnie na Bożą opatrzność.
W sytuacjach beznadziejnych, wiara w tę opiekę Boga staje się dla nas oparciem i nadzieją.
Dzisiejsza niedziela to także Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Świadectwo Jezusa Dobrego Pasterza i tych, którzy wiernie kroczą za Nim, wzbudza nowe powołania. Aby dobrze wypełniać swoje ziemskie posłanie, każdy powołany potrzebuje przyjaźni z Jezusem. Musi nauczyć się słuchać, aby słowo Jezusa dotarło do jego wnętrza. To słuchanie ma powodować zmianę myślenia człowieka i zmiany życiowych postaw. Inaczej to będzie tylko odrzucenie słowa. Słuchanie słowa i przemiana ma nas pobudzać do naśladowania Chrystusa. A to znaczy, że trzeba wpatrywać się w Boskie Oblicze, szeroko otworzyć oczy i wsłuchiwać się w głos sumienia. Aby pójść za Jezusem to trzeba znać cel, mieć poczucie wspólnoty z braćmi i siostrami, być zdolnym do wyrzeczeń i przezwyciężaniu lęku przed nieznaną przyszłością. Do tego wszystkiego potrzebna jest modlitwa, która daje siłę do wierności i wzrostu w łasce Bożej.
Wpatrując się w Jezusa, Dobrego Pasterza, który oddał życie z miłości do nas oraz rzesze Jego naśladowców, prośmy więc dziś Boga o święte powołania do kapłaństwa. Chryste, Dobry Pasterzu, otaczaj Kapłanów i nas wszystkich Swoją opieką, wspieraj nas swoją łaską, abyśmy zawsze byli gotowi na spotkanie z Tobą. Amen.