Moi Kochani!
Czwarta niedziela wielkanocna obchodzona jest w całym Kościele jako Niedziela Dobrego Pasterza.
Znany jest nam obrazek Pana Jezusa -niosącego na swoich ramionach owieczkę przedstawiający Go jako Dobrego Pasterza.
Ale! Czy nie jest dzisiaj tak że ten obrazek tak bardzo wymowny w swej treści, bo mówiący o trosce Pasterza nad swą owczarnią, nad każdą owieczką jakby zatracił swój właściwy sens i przesłanie? Pasterzem jest Jezus – Syn Boży.
Owieczką – jest każdy z nas, oddany i powierzony opiece Pasterza.
W dzisiejszej Ewangelii – Jezus mówi o Dobrym Pasterzu, który – zna swoje owce i troszczy się o nie, co więcej, oddaje za nie, swoje życie. Mówi także o – najemniku – innym rodzaju pasterza.
Czyli o kimś, komu owce są potrzebne po to, aby on mógł na nich coś zarobić wzbogacić się osiągnąć zamierzone, ale swoje cele.
Nie łączy ich żadna więź oprócz pracy z tym związanej.
W tej sytuacji często w obliczu niebezpieczeństwa – najemnik ucieka, zostawiając owce ratując tylko swoje życie.
Jak często w naszym życiu dajemy się zwieść omamić ludziom, którzy na pierwszy rzut oka, chcą być dla nas takimi kierownikami życiowymi (pasterzami) – mówiąc nam, że tu chodzi o nasze dobro, szczęście, realizowanie się i przyszłość, która -stoi przed nami otworem.
I że – robią to – zupełnie bezinteresownie, po prostu szkoda im talentów, które w nas drzemią. Czyż – tak nie jest …?
Natomiast w trudnościach, gdy coś się nie uda, tak naprawdę okazuje się, jakie – były ich intencje i często jesteśmy zostawieni samym sobie.
Czyż nie jest to postawa owego najemnika z dzisiejszej Ewangelii…?
Jezus Dobry Pasterz pragnie troszczyć się zawsze o nas, również w trudnościach oddając za nas swoje życie. Dlaczego…?
Ponieważ – jesteśmy z Jego owczarni, gdzie każda owieczka jest cenna, a całą owczarnię łączy jedna więź miłość.
Dziś – rozpoczyna się tydzień modlitw o powołania kapłańskie i zakonne. Dzisiejsza niedziela zachęca nas do szczególnej modlitwy za kapłanów. Kapłan prowadzi nas drogą do życia wiecznego, drogą – wiodącą przez żywą bramę, którą jest Jezus Chrystus.
Jest to wielka odpowiedzialność i trud. Dlatego otaczajmy naszych kapłanów – modlitwą i zawierzajmy ich posługę Maryi i św. Józefowi.
Ważne jest, aby Chrystusowa owczarnia miała wystarczającą liczbę pasterzy inaczej ucierpi, gdyż będzie zaniedbana, a nawet może się rozproszyć.
Papież Franciszek zauważa, że Bóg sam wybiera ludzi do swojej owczarni a „odpowiedzieć na Jego powołanie to znaczy wejść na drogę z Chrystusem”
Kapłaństwo nie opiera się na naturalnych zaletach lub osobistych osiągnięciach któregokolwiek z powołanych.
To przede wszystkim życie eucharystyczne.
Jako reprezentanci Jezusa kapłani przybliżają nas do Boga, karmiąc wiernych Bożym słowem i Bożą łaską.
ks. Jan Twardowski jako dziewięćdziesięciolatek stale powtarzał: „Jestem szczęśliwym księdzem”.
Kochał kapłaństwo kochał Kościół, któremu wiernie służył.
Przede wszystkim jednak kochał Jezusa.
Dziś jako kapłan, też mogę powiedzieć, że kapłaństwo jest dla mnie niezwykłą fascynacją osobą Jezusa Chrystusa.
Jego obecność doświadczam każdego dnia.
To mobilizuje mnie do pracy nad sobą i do wielu działań.
Każdego dnia dziękuję Bogu za wszystko co od Niego otrzymałem i nadal otrzymuje. I za ludzi, których Bóg postawił i stawia w moim życiu.
M K, niech zatem dzisiejsza niedziela będzie dla nas okazją do roztropnego – podchodzenia do wielu spraw w życiu, dla –naszego dobra i szczęścia.
Pamiętajmy także o modlitwie za kapłanów i o nowe święte powołania również z – naszej Wspólnoty Parafialnej.
Byśmy w Jezusie Chrystusie Dobrym Pasterzu odkryli Nadzieje i odnaleźli radość życia oraz prawdziwe szczęście.
Amen.