Moi Kochani, skończył się czas oczekiwania. Spełniła się Boża obietnica. Wypełniły się proroctwa. – Ziemia – ujrzała swego Zbawiciela!
Jezus Chrystus – stał się – jednym z nas. – Stał się człowiekiem, aby uczynić Nas – dziećmi Bożymi.
Umiłowani, w Chrystusie Panu Bracia i Siostry!
Dziś, pochylamy się wraz z Maryją i Józefem nad kołyską, w której leży Boża Miłość. Każdy z nas – powinien wejść – do betlejemskiej groty – nie tylko dlatego, że domaga się tego tradycja, ale przede wszystkim – po to, aby otworzyć własne serce na – moc i miłość Bożą.
Dla Świętej Rodziny – ta noc narodzin – nie była – wymarzoną nocą.
Myślę, że – inaczej – wyobrażali sobie – przyjście na świat Jezusa.
Zamiast w ciepłym, pełnym wygody domu – Mesjasz urodził się w zwykłej grocie, pośród bydła i nieporządku.
Może właśnie ta symbolika -jest szczególnie – ważna – dla współczesnego człowieka. Bo jakże często – nasze wyobrażenia i marzenia – mijają się – z rzeczywistością.
Nierzadko – stajemy przed – faktem – trudnej do przyjęcia woli Bożej.
Tyle mamy planów i zamierzeń, a okazuje się, że Bóg chce inaczej.
Cóż wtedy pozostaje?
Postawa Maryi i Józefa może być dziś – dla nas wzorem postawy uległości. Stajnia betlejemska – pokazuje nam, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach – można realizować Boże plany.
Istnieją jednak dwa warunki – aby noc betlejemska – powtarzała się w naszym życiu.
Musimy po pierwsze, z naszego słownika i serca – wyrzucić stwierdzenie „jestem bezsilny”. Człowiek wchodzący do groty narodzenia, widząc, do jakiej pokory – zdolny jest Bóg – musi uwierzyć, że jest On z każdym człowiekiem w jego radościach, ale i chwilach trudnych.
Dlatego też, każdy człowiek wierzący – musi zobaczyć w Dzieciątku – swoje człowieczeństwo, które jest – umocnione Jego łaską.
Jezus – pokazuje nam dziś wszystkim, że każdy człowiek jest powołany do zwycięstwa, do ciągłego odradzania się bez względu na okoliczności życia.
Tajemnica Bożego Narodzenia – jest bowiem tajemnicą – z jednej strony ubóstwa, ale z drugiej – ogromnego bogactwa. Bóg człowiek przychodzi na świat w ubogiej stajni, aby świat – ubogacić swoją łaską.
Jest jeszcze jedno ważne – zdanie, które trzeba usunąć ze swojego życia. Patrząc na trudne warunki, w których – narodził się Jezus, trzeba odrzucić stwierdzenie – „nie potrafię – nie dam rady”.
Święta Rodzina – nie załamała się, gdy okazało się, że „nie było dla nich miejsca w gospodzie”.
Zwykły żłób – stał się – kołyską i mieszkaniem dla Mesjasza.
W ten sposób – Maryja wraz z Józefem – udowodnili, że to – co jest niemożliwe – staje się możliwe.
Z groty narodzenia – płynie przesłanie pełne nadziei: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi – pokój ludziom, w których ma upodobanie”.
Skoro Bóg – ma we mnie – upodobanie, to ja – „wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.
Dlatego też przychodzimy dziś – do naszego Betlejem, aby – umocnić naszą wiarę i uzdrowić nasze serca.
Dzisiaj bowiem – prawdziwy pokój – zstąpił z nieba na ziemię.
Trzeba nam zatem z ufnością – zbliżyć się do żłóbka i przyjąć Jezusa do swego serca. I podziękować Mu za to, że stał się jednym z nas.
Stał się człowiekiem – aby nas obdarzyć – Bożym życiem.
Złóżmy dziś w darze – Bogu samych siebie – i nie zapominajmy, że ta noc – zobowiązuje nas wszystkich do odpowiedzialności za Tego, który narodził się w Betlejem.
Tego – który narodził się również, – w naszych sercach.
Zabierzmy Nowonarodzonego Jezusa – w sercach – do naszych domów.
Niech On – gasi wszelkie spory, umacnia miłość, wyzwala nas z grzechu i napełnia nas prawdziwą Bożą radością.
I nie zapomnijmy o Nim – gdy wrócimy – do naszej – codzienności.
Nie pozwólmy Mu – odejść – z naszego serca i z naszego życia.
Uwierzmy – w tajemnicę – Bożego Narodzenia. – Jezus żyje. Amen.
Dziękuję – zapraszam – i życzę. Radosnych Świąt – wszelkiego dobra.
W Nowym Roku 2020 r. – Niech Bóg błogosławi.