W dzisiejszej Ewangelii. Pan Jezus zabiera nas na Górę Przemienienia – Górę Tabor. Wstępowanie na górę, przebywanie na niej posiada w Ewangeliach głębokie znaczenie. Na górach, które wybiera Jezus objawia się Bóg – Człowiek, do którego może przyjść każdy.
Góry, na które wstępuje Jezus, nie są niedostępnymi szczytami. Są otwartą przestrzenią, na którą zaprasza wszystkich spragnionych miłości i prawdy. Życie duchowe, jest bowiem wiernym kroczeniem z Jezusem nie tylko na górę Przemienienia, ale również na górę walki wewnętrznej (Oliwną) i górę męki i cierpienia (Kalwarię).
Naśladowanie Jezusa, jest więc wiernym podążaniem za Nim – w chwilach radości, cierpienia i trudu oraz chwały nieba.
Na taki szlak duchowego wędrowania Jezus zabrał apostołów. Dziś zabiera mnie i Ciebie, jeśli tylko chcemy być tak blisko, jak blisko byli Apostołowie. Droga z Jezusem, dla każdego z tych trzech, była duchową edukacją. Najpierw poznali swą pustkę i samotność, aby odkryć pełnię ojcowskiego serca, wpatrując się w Oblicze Chrystusa..
Tabor – góra przemiany ludzkiego losu. Jest przede wszystkim miejscem ukazania się Bóstwa Jezusa Chrystusa.
Jest zapowiedzią Jego Zmartwychwstania. Uczniowie odchodząc z góry rozmawiali o tym, „co to znaczy powstać z martwych”.
Dobrze wiemy, że Tylko przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa można zrozumieć Przemienienie.
Przemienienie Pańskie – uwidacznia nam, że poza rzeczywistością doczesną i doczesnymi problemami istnieje zupełnie inna rzeczywistość, której z utęsknieniem oczekujemy.
Do tej innej rzeczywistości możemy się przybliżyć jedynie w cichej modlitwie.
Tylko w ciszy, z dala od zgiełku świata można usłyszeć delikatny i łagodny głos Boga.
Przemiana życia – jeśli się na nią odważymy – pociągnie za sobą pozytywne zmiany. Zmiany, które pozwolą nam wzrastać w wierze i dostrzegać rzeczy, których wielu nie widzi. Ale najpierw musimy zaufać Bogu i Jego słowom.
„To jest Mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”.
W słowach Ojca: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie zawiera się program wielkopostnej drogi. BÓG CHCE, BYŚMY SŁUCHALI JEZUSA!
Drogie Siostry i Bracia!
Scena przemienienia ukazuje nam wielkość naszego człowieczeństwa. Święty J P II w 1983 roku mówił w homilii: „Człowieka bowiem nie można zrozumieć bez Chrystusa, nie można zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie”
Każda Eucharystia, jest podobna do wydarzenia na Górze Tabor!
Każdy Ołtarz, jest taką górą, na którą przychodzi – Chrystus!
Tym razem – Bóg liczy na nasze przemienienie!
Na naszą przemianę serc! Liczy na to, że to z naszej twarzy będzie bił blask radości z powodu obecności Boga!
Wejdźmy więc, NA TĘ EUCHARYSTYCZNĄ GÓRĘ PRZEMIENIENIA!
I zejdźmy z niej bardziej przygotowani na święta Zmartwychwstania Chrystusa, ale i na nasze zmartwychwstanie!
Postawmy więc sobie dziś pytania – Czy chcę wstępować z Jezusem na szczyty mojego życia wewnętrznego?
Której góry się najbardziej boję, której unikam?
Czy doświadczyłem, już przemieniającej mocy modlitwy?
Co we mnie wymaga jeszcze przemienienia?
Wielki Post przypomina nam, że każdy ma swoją drogę
na wzgórze Moria i drogę na Górę Przemienienia.
Człowiek może być szczęśliwy tylko z Bogiem, ale i Bóg potwierdził, że bycie z człowiekiem, dzięki człowieczeństwu Syna Bożego,
jest dla Boga szczęściem.
Okazuje się, bowiem że nie tylko Bóg jest niebem dla człowieka, ale i człowiek może być niebem dla Boga.
Bo gdzie wszystko jest Jemu podporządkowane, tam wszystko w życiu jest uporządkowane. Amen.